Fundacja Platforma Przemysłu Przyszłości zacznie działać jeszcze w tym roku.

Fotolia, opracowanie własne

27 marca została powołana Rada Programowa Fundacji, która przyjęła jej statut. Rolą Fundacji jest wspieranie polskich firm w dostosowaniu się do wymagań ery przemysłu 4.0. Fundacją będzie kierować Prezes Zarządu, którym został Andrzej Soldaty, twórca Inicjatywy dla Polskiego Przemysłu 4.0 oraz współtwórca koncepcji Platformy Przemysłu Przyszłości. Następnym krokiem jest powołanie członków zarządu i dalej rejestracja Fundacji w KRS oraz uruchomienie środków na jej funkcjonowanie.

Decyzja o wyborze Radomia na siedzibę Fundacji Platforma Przemysłu Przyszłości podjęta została w ramach planu delokalizacji urzędów centralnych w Polsce oraz realizacji Koncepcji Przestrzennego Zagospodarowania Kraju. Decyzja poprzedzona została analizą zasobów środowiska biznesowego i przemysłowego regionu, który spełnił wymagania postawione w strategii funkcjonowania Fundacji. Poza tym, Radom jest dobrze skomunikowanym, centralnie położonym miastem, co dla Fundacji ma duże znaczenie w kontekście założeń jej funkcjonowania w systemie rozproszonych centrów kompetencji.
Powołanie Fundacji wynika z realizacji postulatów Strategii na rzecz Odpowiedzialnego Rozwoju. SOR - jako jeden z filarów nowego modelu gospodarczego Polski - wskazuje reindustrializację oraz zwiększenie zdolności polskiego przemysłu do sprostania globalnej konkurencji. W tej chwili warunki tej konkurencji określa – odbywająca się naszych oczach czwarta rewolucja przemysłowa. Jest ona związana z rozwojem nowych technologii cyfrowych, które prowadzą do transformacji obecnych zakładów produkcyjnych w inteligentne fabryki. Skutkuje to wieloma zmianami w obszarze prowadzenia biznesu, zarówno od strony strategicznej, jak i sposobów produkcji. Zadaniem Fundacji Platforma Przemysłu Przyszłości jest przybliżanie przedsiębiorcom tematyki przemysłu 4.0, a także proponowanie rozwiązań biznesowych, doradztwo strategiczne, budowanie sieci kooperacyjnych, czy dbanie o otoczenie prawno-regulacyjne. Jest to również dawanie impulsu do podnoszenia poziomu zaawansowania technologicznego polskich przedsiębiorstw. Chodzi więc zarówno o działania koordynacyjne, jak i aktywne stymulowanie rynku. 
- Idea wspierania przemysłu 4.0 przez polski rząd przyszła z rynku. Wszystkie cele, zadania i narzędzia Fundacji Platforma Przemysłu Przyszłości wypracowaliśmy właśnie na podstawie rozmów z przedstawicielami biznesu i przemysłu. Z naszego rozeznania wynika, że brak działań proinnowacyjnych w polskich firmach często wynika z tego, że brakuje czynników stymulujących innowacyjność lub świadomości i wiedzy na temat nowych trendów. To właśnie zadanie dla Fundacji. Ma ona m.in. pokazywać przedsiębiorcom, jakie rozwiązania oraz w jaki sposób mogą wdrożyć w swoich firmach, by skutecznie móc stawiać czoła współczesnym wyzwaniom  – powiedziała minister przedsiębiorczości i technologii Jadwiga Emilewicz.
Fundacja Platforma Przemysłu Przyszłości ma m.in. integrować i wspierać inicjatywy wzmacniające transformację cyfrową w kraju. Działania te realizować będą centra kompetencji  funkcjonujące w całym kraju. Wśród celów fundacji jest też pomoc firmom w zwiększaniu ich produktywności i konkurencyjności. W tym celu w siedzibie Fundacji organizowane będą szkolenia na temat najnowszych trendów technologicznych. Fundacja zaoferuje też możliwość testowania różnych rozwiązań oraz konsultacji z doświadczonymi ekspertami, by dać przedsiębiorstwom szansę na skuteczną transformacje w kierunku przemysłu 4.0.
Najpierw będzie rozwijane centrum kontaktu z konsultantami przemysłu 4.0. Następnie powstanie grupa ekspertów od poszczególnych specjalizacji technologicznych i branżowych. Platforma będzie udzielać wsparcia o charakterze niefinansowym. Obejmie ono podmioty działające w Polsce – przedsiębiorców, jednostki zarządzające klastrami innowacyjnymi, podmioty działające na rzecz innowacyjnej gospodarki oraz partnerów społecznych i gospodarczych.
- Dla naszej gospodarki przejście przez transformację w kierunku przemysłu 4.0 to szansa,  ale też konieczność. Baza tradycyjnego przemysłu w Polsce nie jest duża, ale ma znaczny potencjał. Oznacza to, że wysiłek, który musimy włożyć w przekształcenie tradycyjnego przemysłu w nowy model, jest stosunkowo mniejszy niż w innych państwach. Wykorzystajmy tę tzw. rentę niedorozwoju i od razu zabierzmy się za tworzenie rozwiązań i biznesu przemysłu 4.0 – podsumowała szefowa resortu przedsiębiorczości i technologii.

Tagi artykułu

Zobacz również

Chcesz otrzymać nasze czasopismo?

Zamów prenumeratę