Jedenaście najdziwniejszych robotów

Otamatone

Okazuje się, że chociaż roboty nie mają ludzkich uczuć i emocji, to jednak podobnie jak ludzie mogą być dziwne. Oto jedenaście robotów o nietypowym zastosowaniu. 

 

Z Drinkym się nie napijesz?

O tym, że samotność to straszna trwoga przekonał się pewien domorosły wynalazca, który znalazł się w potrzebie, jednak prócz części do złożenia robota nic nie było w stanie mu pomóc. Euchan Park stworzył robota, który dotrzymuje mu towarzystwa przy kieliszku. Drinky, bo tak nazywa się alkoholowy kompan, wznosi kieliszek w geście toastu, stuka się szkłem ze swoim stwórcą i z pełną aprobatą wlewa w siebie ognistą ciecz. Nic się jednak nie marnuje, gdyż jego tułów stanowi szklany pojemnik.

Z-Machines, czyli heavy metal z metalu

Do grania heavy metalu wcale nie są potrzebne satanistyczne zapędy. Bardziej przydzą się do tego 22 ręce do gry na perkusji i keyboardzie czy 78 palców do grania solówki na gitarze. Tym wszystkim mogą poszczycić się robotyczni członkowie zespołu Z-Machines złożonego z "Marcha", "Ashury" i "Cosmo". Maszyny mają nawet na swoim koncie kilka singli i pierwszych fanów.

Pomidorowy robot

Tomatan Robot powstał jako chwyt reklamowy i nie ma w tym nic dziwnego, bo trudno potraktować poważnie robota, który siedzi na plecach biegaczy i karmi ich pomidorami. Z drugiej strony, jeśli coś wygląda głupio, ale działa, to czy nadal jest głupie?

Automatyczne zrzucanie kilogramów

Są ludzie, którzy próbowali już wszystkiego, żeby się odchudzić. Ale prawdopodobnie nie korzystali jeszcze ze wsparcia robota Autom, który liczy kalorie i motywuje swojego właściciela do odchudzania. Urządzenie wie także, ile kilogramów udało mu się zrzucić od ostatniego pomiaru i udziela spersonalizowanych porad na temat żywienia.

Robotem dookoła świata

Autonomiczny robot Hitchbot został wyposażony w mobilne ramię, bezprzewodowe połączenie z internetem i wyświetlacz do komunikacji z ludźmi. Nie było mu jednak dane samodzielnie się poruszać, dlatego był uzależniony od ludzi, których spotkał na swojej drodze. Hitchbot był eksperymentem społecznym, który miał pokazać relacje między ludźmi a robotami autonomicznymi. W tym celu robot wyruszył w podróż autostopem z Halifax do Victorii przez Kanadę, ale wędrówka okazała się tak udana, że ludzie wozili go po Niemczech, Holandii i Stanach Zjednoczonych. Finał historii jednak jest słodko-gorzki, bo ostatecznie Hitchbot został zniszczony w Filadelfii przez tamtejszych mieszkańców.

Empatyczny Pepper

Pepper to robot, który dzięki swojemu oprogramowaniu może popisać się empatią, na jaką niekiedy nie jest stać niejednego człowieka. Potrafi on bowiem czytać emocje, a nawet reagować na nie. Gdy człowiek w jego obecności zawiesza smutno głowę, to uczynny robot próbuje go pocieszyć dowcipem, piosenką lub tańcem. Ponadto uczy się przypisywać głosy i twarze do różnych osób, dzięki czemu zna ich preferencje.

Pełen życia Asimo

Robot Asimo, zbudowany przez Hondę, chociaż jest nazywany humanoidalnym, to nie wygląda jak prawdziwy człowiek, ale właśnie tak się zachowuje. Kontroluje on swoje zachowanie w sposób autonomiczny, co oznacza, że nie sprawia mu problemu samodzielne chodzenie z tacą, wchodzenie po schodach, skakanie czy kopanie piłki.

Nienaturalna piękność

Naukowcy z Tokio udowodnili swoim krajanom z Hondy, że robot humanoidalny może przypominać człowieka także wyglądem. Poszli w tej kwestii na całość i stworzyli supermodelkę Miim, która nie tylko wygląda jak prawdziwy człowiek, ale też prawdopodobnie lepiej tańczy i śpiewa niż niejeden amator popisów artystycznych.

Z Kirobo do celu

W dobie robotów nie trzeba mieć przyjaciół, żeby nie być samotnym. Kirobo Mini od Toyoty jest miniaturowym robotem, który dotrzymuje towarzystwa w podróży samochodem lub podczas samotnego spaceru. Oprócz swojego rozczulającego wyglądu Kirobo ma do zaoferowania proste rozmówki ze swoim właścicielem na temat drogi, pogody czy jedzenia, zapamiętując przy tym jego preferencje i przyzwyczajenia.

Chodzący wózek inwalidzki

HUBO FX-1 to doskonała alternatywa dla wózka inwalidzkiego. Dzięki temu dwunożnemu robotowi z miejscem siedzącym zamiast tułowia i głowy niepełnosprawni ludzie znowu będą mogli stawiać kolejne kroki ku niezależności.

Akrobata Mini Cheetah

Czworonożny Mini Cheetach opracowany przez naukowców z MIT to prawdziwy postrach dla wszystkich fanów Black Mirror. Robot nie tylko jest podobny do tego serialowego antagonisty, ale również podobnie sprawny. Ważące zaledwie 9 kilogramów urządzenie potrafi zrobić salto w tył, stojąc w miejscu, sprawnie przebierać nogami i biec z prędkością 9 km/h czy utrzymywać równowagę po próbie gwałtownego przewrócenia go.

Źródło: Elektrotechnik

O Autorze

Czasopismo elektrotechnik AUTOMATYK jest pismem skierowanym do osób zainteresowanych tematyką z zakresu elektrotechniki oraz automatyki przemysłowej. Redakcja online czasopisma porusza na stronie internetowej tematy związane z tymi obszarami – publikuje artykuły techniczne, nowości produktowe, a także inne ciekawe informacje mniej lub bardziej nawiązujące do wspomnianych obszarów.

Tagi artykułu

Zobacz również

Chcesz otrzymać nasze czasopismo?

Zamów prenumeratę