Przyszłość energetyki a rozwój innowacji

„Jak rozwój innowacji wpłynie na przyszłość energetyki w Polsce i w Norwegii” pod tym hasłem odbyła się kolejna debata zamknięta zorganizowana przez Instytut Innowacyjna Gospodarka i International Development Norway w ramach projektu finansowanego z Norweskiego Mechanizmu Finansowego. Eksperci z obu krajów stwierdzili, że istnieje duży potencjał do współpracy właśnie w obszarze energii odnawialnej oraz elektromobilności.

W debacie udział wzięli czołowi przedstawicieli sektora energetycznego, którzy wymienili się swoimi doświadczeniami i wiedzą z ekspertami z Norwegii. Rozmawiano miedzy innymi o systemie zachęt do inwestycji w odnawialne źródła energii, przyszłości energetyki wiatrowej, rozwoju energetyki rozproszonej i digitalizacji sektora energetycznego.

Jak przedstawili eksperci norwescy, duża część energii wytwarzanej i wykorzystywanej na terenie Norwegii pochodzi ze źródeł odnawialnych, w tym przede wszystkim z energii wody i wiatru. Realizowanym na szczeblu krajowym celem jest osiągnięcie 67,5% udziału energii odnawialnej w krajowym miksie energetycznym. W Polsce ten poziom to jedynie 12% produkcji energii z OZE.

W Norwegii na szczeblu krajowym wprowadzanych jest wiele rozwiązań motywujących (także finansowo) do bardziej ekologicznych decyzji oraz do poszukiwania nowych, przyjaznych klimatowi technologii i rozwiązań. Należą do nich np. podatek węglowy, ulgi podatkowe przy zakupie pojazdów elektrycznych czy krajowe programy wspierające i finansujące innowacyjne projekty, jak np. „Miasta przyszłości” czy „FutureBuilt”. Główną instytucją krajową wspierającą i finansującą projekty proenergetyczne realizowane przez różne podmioty, w tym samorządy lokalne, jest Enova SF, założona w 2001 roku i podlegająca Ministerstwu Ropy Naftowej i Energii. Środki, którymi dysponuje, pochodzą z dodatkowej opłaty dopisywanej do rachunków za energię i są przeznaczane na finansowanie projektów realizowanych w obszarach, gdzie można udokumentować największe efekty w postaci zaoszczędzonej energii lub wygenerowanej czystej energii.

Ciekawym rozwiązaniem jest współpraca norwesko-szwedzka w zakresie OZE, opierająca się na ustanowieniu wspólnego systemu zielonych certyfikatów dla producentów zielonej energii. Jeden certyfikat odpowiada 1 MWh energii wyprodukowanej z odnawialnych źródeł, niezależnie od zastosowanej technologii, przy czym ich cena jest kształtowana przez ustanawiane z poziomu krajowego kwoty.   Mechanizm ten, zarówno po szwedzkiej jak i norweskiej stronie w sposób znaczący wypływa na wypełnienie celów w zakresie OZE (stanowi ok. 50 % zaplanowanego pułapu – w przypadku Norwegii 67,5%).

Katarzyna A. Kazimierczuk z IDN przedstawiając norweski system wsparcia rozwoju energii i efektywności energetycznej, podkreślała rolę Enova, która jest kluczową instytucją wspierającą działania w sposób finansowy. W chwili obecnej Enova prowadzi ponad 20 ścieżek wsparcia, skierowanych zarówno do gospodarstw domowych jak i inwestorów prywatnych. Należy również pamiętać, że norweski sektor energetyczny jest w ponad 90% państwowy, zatem redystrybucja środków do Enovy jest ułatwiona. Richard Schnytte (POWEL AS) zauważył, że inwestorzy w Norwegii zazwyczaj nie uzależniają swoich decyzji od dostępnych dopłat, tylko poszukują możliwości biznesowych.

Anders Stølan opisał także ciekawy mechanizm stosowany na poziomie samorządów, do zadań, których również należy planowanie zrównoważonego i przyjaznego klimatowi rozwoju energetyki. Wytyczne “Municipal energy and climate planning” oraz wspierające rozwiązania internetowe pozwalają odpowiednim komórkom lokalnym na samodzielne kształtowanie polityki i zadań w tym zakresie.

Oba kraje widzą duży potencjał w rozwoju energetyki rozproszonej, co pozwoli na rozwój lokalnych regionów i gmin. Arnold Rabiega zwrócił uwagę na rolę klastrów, które w gospodarce nie są niczym nowym. - Nowość stanowi za to ich odmiana, jaką są klastry energii, które wymagają dość głębokiej i złożonej interwencji legislacyjnej. W szerszej perspektywie możemy mieć do czynienia z nowym, bardzo atrakcyjnym modelem biznesowym w sektorze energetyki rozproszonej – powiedział Rabiega.

Eksperci z Norwegii wskazywali także na rosnącą role digitalizacji w procesach zarządzania energią – zarówno przy planowaniu i wdrażania lokalnych projektów MikroGrid jak utrzymania, czy wreszcie bieżącego kontaktu z konsumentem.

Część spotkania poświęcona była energii pozyskiwania z wiatru, której potencjał lądowy w Norwegii jest bardzo duży. W analizie możliwości przeprowadzonej przez Norweską Dyrekcję Zasobów Wodnych i Energii (Norges vassdrags- og energidirektorat – NVE)1 oraz Enova ustalono, że do 2025 roku możliwe będzie dostarczenie między 5800 MW a 7150 MW energii pochodzącej z wiatru, co odpowiada stosunkowo 17,5 TWh i 21,5 TWh energii. W 2008 roku Enova wprowadziła system wsparcia dla inwestycji w energetykę wiatrową. Planuje się przeprowadzenie dwóch rund naboru wniosków, przeznaczając na pierwszą z nich wsparcie ekonomiczne w wysokości 1 miliarda koron
(ok. 500 milionów złotych). Jak podkreślali norwescy eksperci, jednym z priorytetów w zakresie OZE jest rozwój źródeł innych niż wodne i to właśnie energetyka wiatrowa – w chwili obecnej przede wszystkim lądowa ma największy potencjał.

Jak powiedział Janusz Gajowiecki z Polskiego Stowarzyszenia Energetyki Wiatrowej - Polacy powinni także wybrać takie technologie, które są w interesie naszego kraju. Powinniśmy patrzeć na energetykę w szerszym zakresie makroekonomicznym. Dzisiaj niekoniecznie powinniśmy zadawać sobie pytanie o najtańszą technologię wytwarzania, ale która z nich ma największą wartość dodaną dla kraju. A na pewno taką wartość stanowi rozwój energetyki wiatrowej na morzu.  Gajowiecki uważa, że jeżeli uda się nam uwolnić potencjał Bałtyku koszty tej technologii spadną w bardzo szybkim tempie, co widać na przykładzie Morza Północnego. W polskiej strefie Morza Bałtyckiego mogą do 2030 roku powstać morskie farmy wiatrowe nawet o mocy 6 GW. Powstanie 6 GW mocy zainstalowanej na polskich wodach wiązałoby się  dodaniem do PKB Polski nawet 60 mld zł oraz przyczynieniem się do powstania 77 tysięcy nowych miejsc pracy.

Jak uważa natomiast dr Arkadiusz Dyjakon z Uniwersytetu Przyrodniczego we Wrocławiu obecnie sytuacja odnawialnych źródeł energii w Polsce nie jest klarowna, zwłaszcza w kontekście rozwiązań
i aplikacji zawodowych. - Dotyczy to szczególnie obszaru energetyki wiatrowej, fotowoltaicznej oraz spalania biomasy w jednostkach energetycznych. Należy jednak podkreślić, że inna sytuacja jest na rynku OŹE małej mocy dla odbiorców indywidualnych. Obecnie obserwowany jest trend wzrostowy montażu instalacji fotowoltaicznych na domach jednorodzinnych bez konieczności ubiegania się o jakiekolwiek dopłaty. Walka władz samorządowych z problemem smogu także wpływa korzystnie na wzrost zainteresowania biomasą dla celów grzewczych, co wynika z zastępowania starych i nisko-sprawnych kotłów węglowych, nowymi zautomatyzowanymi kotłami na paliwa biomasowe, w tym pelety drzewne lepszej jakości - mówił dr Dyjakon. Dodatkowo, należy zwrócić uwagę na kierunek rozwoju budownictwa energooszczędnego oraz pasywnego, które wymusza w pewien sposób zastosowanie źródeł odnawialnych i rozwiązań hybrydowych dla zapewnienia ogrzewania i ciepłej wody użytkowej (gruntowe wymienniki ciepła, pasywne ogrzewanie, pompy ciepła, panele fotowoltaiczne, urządzenia o niskim zużyciu energii elektrycznej). Na końcu, warto podkreślić znaczenie potencjałów lokalnych (gminnych), które winny być wykorzystywane na miejscu i prowadzić do rozwoju zdecentralizowanych systemów energetycznych, czy mikrosieci.

Debata została zrealizowana w ramach projektu:
„Polska - Norwegia 2025 - roadmapa zwiększonej efektywności zrównoważonej produkcji i konsumpcji energii. Rozwiązania systemowe z wykorzystaniem nowoczesnych, innowacyjnych technologii, wykorzystujących odnawialne źródła energii” finansowanego z Norweskiego Mechanizmu Finansowego.

Tagi artykułu

Zobacz również

Chcesz otrzymać nasze czasopismo?

Zamów prenumeratę